, ,

Tydzień w Szwecji

1:39 AM


Pierwszy tydzień za mną. Nie był to najłatwiejszy czas, ale udało mi się przebrnąć przez masę potyczek językowo-kulturalnych i wiem, że teraz może być już tylko lepiej. 
Zdąrzyłem się przyzwyczaić do nowego środowiska i małej wsi. Co zasługuję na wspomnienie, to na pewno całkiem inny obraz stereotypowego Szweda, który zawsze był mi przekazywany zarówno w Polsce i w Niemczech. Na szczęście wiekszość osób okazała się sympatyczna i przyjazna. Może to mieć związek z rodzajem szkoły, w której przebywam, ale nie będę ukrywać, że bardzo mi się podoba. Coś nowego po "uprzejmych, zawsze uśmiechniętych" paniach ze słubickich akademików oraz niemieckich dziekanatów we Frankfurcie.
Zdążyłem już wydać miliardy dolarów na jedzenie, ale jedna rzecz w Szwecji jest zawsze tania! Płyty z Melodifestivalen! <3
Biorę!


You Might Also Like

2 comments

Popular Posts

Like us on Facebook