Po Świętach 2016

9:04 PM
W tym roku nie poczułem atmosfery świątecznej nawet przez chwilę i właściwie zastanawiałem się dlaczego? Czy to dlatego, że jestem ograniczony czasowo przez pracę, czy po prostu święta zostały już kompletnie obdarte z tej magii, którą tak próbowałem propagować na mojej stronie na facebooku. Dopadła mnie też choroba, pierwszy raz w życiu nie domagałem w Boże Narodzenie. Zaplanowane spotkania ze znajomymi musiałem przełożyć i zrobić wszystko na ostatnią chwilę przed wyjazdem. 
Sama wigilia była corocznym schematem: bieganie od sklepu do sklepu, szybka wizyta u babci, sprzątanie, smażenie ryb, przywiezienie babci, modlitwa, jedzenie, rozpakowanie prezentów, Kevin Sam w Domu. Przyzwyczaiłem się do tego i nie będę narzekać. W tym roku jednak było coś innego w tych świętach. Gdy usłyszałem, że tata kolejny raz sam postanowił wyrzucić jedną z rzeczy, która przez lata była moja i nzawsze ją używałem podczas świąt to minimalnie się wkurzyłem, jednak tym razem postanowłem to osatecznie olać i stwierdziłem: pierdole kurwa te detale, które zawsze macie w dupie: O detalach mam na myśli, fajnie ustrojona szafka pod telewzorem, ciągle zapalona choinka, mój ustrojony pokój. Jeśli moi rodzice mają to w dupie i ciągle mi utrudniają to a szczególnie ojciec to po co ja mam się denerwować: to już nie jest mój dom tak jak to było jeszcze kilka lat temu: ja już nie mam tu nic do gdania.
Także święta minęły pod świątecznym pierdoleniem babci, cioci mamy: narzekania było co nie miara.Każdy na każdego, szpila nie nadążała wciskać szpili. Na szczęście święta przeminęły tak szybko, jak to zawsze bywa. Podczas świąt cieszę się jednak, że mogłem się wyspać i odpocząć od pracy, troche pomyśleć, co ja chcę w życiu jeszcze robić, wypisać sobie nowe cele na nowy rok.
Chciałbm tu na blogu napisać cele jakie zrealizowałem w zeszłym roku, ale nie mam przy sobie mojej kartki, gdzie zapisałem swoje cele. Pamiętam jednak, że pierwszy raz zrealizowałem wiele z nich. W tym roku spróbuję wypisać sobie kolejne i chciałbym mieć możliwość je zrealizować.
Teraz jednak przygotowuję się do imprezy sylwestrowej :), którą spędzę w Bydgoszczy.
Mam wielką nadzieję, że żłamanie mojej zasady sylwestrowej nie okaże się klapą.

Wojtek

Niespodzianka

12:57 PM
Czy kiedkolwiek spodziewałem się, że ktoś mógłby przylecieć do mnie ponad 1300km tylko po to by spędzić ze mną weekend i kilka chwil?
Niestety nie.
To był jeden z najpiękniejszych prezentów na święta jakie mógłbym sobie wymarzyć. Strasznie się cieszę, że mogłem poczuć się ważny.
Zaskoczenie podczas pierwszego wina grzanego na tradycyjnym jarmarku bożonarodzeniowym.
Dawno nie byłem taki szczęśliwy a zarazem smutny, że muszę teraz dzielić czas na dwie osoby nie mogąc poświęcić 100% czasu nikomu z nich.
Niesamowite uczucie, gdy nie spodziewasz się wizyty jednej z najważniejszych osób w Twoim życiu!
Gute Nacht

JESC

12:29 PM
Holandia 8 miejsce
Polska 11 miejsce

Miło było wrócić do dzieciństwa!
, ,

Unibal

11:50 AM
Dzisiaj kolejny Unibal na moim byłym uniwersytecie. Pamiętam jak 3 lata temu odpicowałem imprezkę roku, razem z moją przyjaciółką. Muszę przyznać, że sam Unibal w sobie był dziwnym doświadczeniem. 

Pomimo 3 sali z muzyką, skończyliśmy na jednej POPowej - bo na innych bawili się nudziarze. Nie dosyć, że za Unibal płaciło się 25 euro nie był wliczony w niego nawet najmniejszy drink. Menu dla plebsu jednak zawierało HotDogi... nana
Impreza była udana dzięki ludziom, z którymi można było pozwolić sobie na szaleństwo, oprócz puszystej lebery i niedorozwiniętej psycholki, właściwie ciekawe co z nimi się teraz dzieje? Pewnie utonęły w bagnie nienawiści.

Dzisiaj na facebook znalazłem posta koleżanki, która studiowała "zaszczytny" kierunek German Polish Law i wróciła z impetem na Unibal, by świętować obronę drugiego magistra... tzw. 5 stron streszczenia magisterki magistra, który teoretycznie jest jednym dyplomem - chuj naściemniam ludziom na fejsie - niech myślą, że jestem taka ogarnięta i mądra.

Niemiekie imprezy ssą! Nic nie dorówna polskim studniówkom albo balom absolwenta! 

Udanej zabawy!
,

Weekend

1:00 PM
Kolejny weekend właśnie się kończy, a jutro od nowa muszę zacząć tygodniowy rytuał pracy. Cieszę się, że mogłem ten weekend spędzić spokojnie, dla siebie, mieć też chwilę na przemyślenie wielu spraw. Lubię takie jesienne weekendy. Nie lubię jednak już tej jesieni... ta ładna odeszła i została pusta z ogołoconymi drzewami - właściwie chciałem napisać rozjebanymi, to bardziej pasuje do mojego wiejskiego szamocińskiego dialektu północnej wielkopolski. Każdy weekend wyczekiwany przeze mnie jest na swój sposób różny, tak jak "dziewczyny z naszej agencji są różnymi osobami". Mimo, że brakuje mi wielu osób w moim otoczeniu, które są ważne w moim życiu i strasznie im ufam, tak jak mojej drogiej przyjaciółki Hermiony (czym sobie zasłużyłem na tak niesamowitą przyjaźń? - Pytam się sobie dość często), rodziców oraz miłości, to lubię w jakimś tam sensie swoje dni. Mogę wymyślać sobie różne głupoty, które realizuję. O głupotach mówiąc są to wszelkiego rodzaju plany typu oglądanie nowego serialu "The Crown", granie w LoLa bez wyrzutów sumienia czy też spacer brzegiem Odry. To nie jest tak, że przyzwyczaiłem się znowu do Słubic i Frankfurtu, bo tak naprawdę nie jest. Jednakże chciałbym mieć taki dzień powszedni w innych miejscach. Nie pasuję już do Słubfurtu, a nawet do Berlina. 
Tęsknię zarówno za Polską jak i za Bawarią. Przed samymi świętami pojadę na 2 dni do Bambergu. Zabukowałem bilety w tym tygodniu - niezmiernie się cieszę z tego powodu, gdyż będę mógł trochę rozprawić się z duchami przeszłości, które od 7 lat czasami do mnie wracały. Chyba czas raz na zawsze zobaczyć to miejsce i wreszcie zrozumieć, że mimo iż na zawsze będzie w moim sercu i ja byłem częścią jego historii, to co tam stworzyłem przez rok, już nie istnieje. A tak w ogóle to cieszę się na Faesselkę i jarmark świąteczny :-)
W tym tygodniu zostało podjętych przeze mnie wiele decyzji dotyczących mojej najbliższej przyszłości dotyczących zarówno mojej pracy, studiów magisterskich oraz prawa jazdy. Z niecierpliwością czekam aż ten nieszczęsny 2016 rok się wreszcie skończy. Nienawidzę go z całego serca. Nie wrócę za grosz z sentymentem. Wiele miałem lat, w których zdarzyło mi się przykrych rzeczy, ale nigdy nie miałem takiego, w którym było więcej porażek niż zwycięstw. Nie zasłużyłem sobie na to w żadnym stopniu. 
Na spotify właśnie odbieram Adele - When we were young. Idealnie pasuje do pisania bloga w tym momencie. Zastanawiam się - Am I still young? Przypominają mi się słowa mojej chrzestnej: "Wojtek, korzystaj z młodości; ona tak szybko przeminie, że nawet nie zauważysz." Nie powiedziała tego dokładnie tymi słowami, ale miało to taki wydźwięk. Można było wyczuć w jej słowach tęsknotę. Nie przejmuje się, bo moja młodość trwa troszkę dłużej, gdyż nie wziąłem ani ślubu, ani nie mam jeszcze dzieci więc mogę cieszyć się beztroską egoisty przez pewien czas.
Na blogu oprócz wspomnień pojawi się niedługo lifestyle z moimi lifehacks dla facetów. Zdaję sobie sprawę, że ten blog to raczej dziennik - mała cząstka mnie w blogosferze, do której już właściwie nikt nie zagląda, no chyba, że jakaś zagubiona Halina.

Gruss,
Herr Pole

Czas decyzji

9:45 AM
Witaj blogu,

Już naprawdę nie jest łatwo zaczynać bloga "Dawno mnie tu nie było..." Ale to prawda. Bardzo wiele wydarzyło się od notki związanej z Brexitem, która naprawdę poruszyła mnie emocjonalnie. Tym razem jestem trochę spokojniejszy, bo ustaliłem sobie plan na przyszłość. Trochę to trwało, ale czasami potrzebujemy spotkać odpowiednich ludzi, przebywać w odpowiednich miejscach, by poczuć wiatr zmian. Do końca roku u mnie nie będzie wielkich zmian, jednakże będzie to czas otrzymywania informacji co z przyszłością. Mam dość duże parcie, bo muszę dokończyć mojego drugiego magistra a jestem w plecy z 3 przedmiotami - ja!? Osoba, która nigdy nie miała nawet poprawki!? Teraz będę musiał poprawiać rok, bo zacząłem życie zawodowe... Na szczęście moja determinacja nie pozwoli mi pozostawić tych studiów na pastwę losu i po prostu zrezgnować, bo tak łatwiej? Za dużo energii w to włożyłem, żeby teraz powiedzieć nie.

Jedną z najważniejszych decyzji jaką niedawno podjąłem jest powolne pożegnanie się z Niemcami jako krajem, w którym dożyję starości będę mieć przyjaciół i normalnie żyć. Zdałęm sobie sprawę, że nieważne jak dobrze będę mówić po niemiecku - zawsze będę tym HerrPole. Lubię Niemcy, wychowywałem się z tą kulturą obok od dziecka, także poprzez telewizję i ciężko mieć poczucie bycia niechcianym. Niestety Berlin nie był dla mnie życzliwy w aspekcie mieszkaniowym i to niestety dało mi do myślenia. Szkoda, że nie zdecydowałem się na studia w Bawarii. Wszystko byłoby o wiele łatwiejsze i droższe hehe. To niestety moja największa porażka tego roku - nieudolność w znalezieniu swojego m4, bo wszystko chce robić się LEGALNIE! 

Berlin nie lubi takich obywateli jak ja. Obywateli poukładanych, z wykształceniem, z pasjami i uśmiechem na twarzy. On kocha wizje naćpanych hipisów z Warschauer Strasse, którzy wyznają zasadę Jak złapać 2 razy HIV na jednej imprezie. Przykro mi to pisać, ale taka jest prawda! Mam zbyt wiele godności, aby ciągle prosić się pod bramami Berlina o swój mały 22m2 kawałek...

Berlin - du hast einen sehr guten Menschen verloren und den gewinnst du nie wieder.


Goodbye Great Britain

1:49 PM
W ubiegły czwarte faktem stało się to czego tak naprawdę nie spodziewał się do końca nikt. Najgorszy scenariusz, który miał zwiastować koniec Unii Europejskiej. Wielka Brytania powiedziała NIE zjednoczonej Europie. Wybrała indywidualną drogę, odrzucając wszelkie wartości, które przez 43 lata tworzyła i kształtowała. 

Od wielu lat można było przyglądać się stopniowej zmianie kierunku postrzegania Europy przez Brytyjczyków. Na szczeblach unijnych UK ciągle żądała wykluczeń, dodatkowych obostrzeń, czy też nieuczestniczenia we wspólnych decyzjach UE. To bardzo utrudniało jakąkolwiek pracę struktur europejskich, bo nie można zapominać jak bardzo ważnym państwem jest Wielka Brytania w UE.

Kilka lat temu Cameron ogłosił rozpisanie referendum, w którym obywatele mają zdecydować o swojej przyszłości w Europie. UE jak już wcześniej pisałem była takim wrzodem, który wreszcie trzeba usunąć - albo się go wyleczy, albo drastycznie wytnie pozostawiając rany. Już dziś wiemy, że rozwód pomiędzy UE i UK nie będzie przebiegał łagodnie. Chaos na wyspach, niezadowolenie Szkocja i Irlandii Północnej żądających niepodległości od Zjednoczonego Królestwa tylko po to by zatrzymać swój status w Europie, a także pewne zezwolenie z góry dla zwolenników Brexitu na anty-imigranckie, rasistowskie zachowania nie wróżą niczego dobrego. 

Szkocja i Irlandia Północna? To, że Szkocji od dawna nie było po drodze z Anglią wiedziano od dawna. Jednakże głosowanie w 2014 na pozostaniu w Unii z Anglią, Walią i Irlandią Północną było swego rodzaju potwierdzeniem dla faktu, że chcą pozostać w UK tylko, dlatego by nie musieć składać nowych dokumentów o członkostwo w UE. Zostało im też obiecane, że pozostaną w Unii Europejskiej. Można zrozumieć ich rozgoryczenie. Z kolei Irlandia Północna i jej mieszkańcy są świadomi jak wiele dobrego przyniosła im UE. Przede wszystkim pokój i stabilizacje w kontaktach z Irlandią, uspokojenie walk organizacji terrorystycznej IRA, otwarcie granic pomiędzy tymi dwoma krajami. W tym momencie nastała niepewność. Nie wiadomo co z granicą, co ze swobodnym przepływem ludzi, wymianą kulturalną? Ogromne znaki zapytania. 

Cieszy mnie, że kraje założycielskie UE pokazały twardą rękę wobec UK żądając jak najszybciej wniosku o wystąpienie  UE, gdyż w nie mają czasu na rozwikływanie podziałów w ich kraju w tym momencie, a muszą zajmować się ważnymi kwestiami dla wspólnoty, jak kryzys imigracyjny czy sytuacja ekonomiczna. Poprzez to widzimy, jak UE będzie przez najbliższe lata traktować Zjednoczone Królestwo. Nie będzie pierwszym to-go partnerem. Możliwe, że wszelkie połączenia lądowe z USA do EU będą teraz przekierowywane teraz na Dublin ze względu na koszty. To zmniejszy rolę UK. Uważam, osobiście, że image Wielkiej Brytanii bardzo na tym ucierpiał na wszelkich szczeblach. Kraj, który skolonizował pół świata, sam teraz jest negatywny wobec imigracji. Imigracji, która przyniosła im niesamowity wzrost przez ludzi, którzy mówią w ich języku, którzy poświęcili czas, by uczyć się ich historii. Nie zapominajmy, że Brytyjczycy chętnie podróżują po Europie czy to do Hiszpanii, Francji, Niemiec a nawet na ostrą najebkę do Krakowa nie kwapiąc się mówienia w żadnym z języków krajów wcześniej wymienionych.

Chciałbym, żeby mimo wszystko Wielka Brytania pozostała w EU, żeby jakiś mądry polityk zabrał głos i powiedział, że w takim chaosie i podziale społeczeństwa nie ma szans na opuszczanie struktur UE.

Niestety tak się nie stanie.

Wróciłem

1:28 PM
HerrPole jak to ma w swoim zwyczaju zamiast robić najpotrzebniejsze rzeczy, to woli opierdalać się na blogu. Tak jak to w Szwecji na blogowanie nie było czasu tak teraz pała staje na samą myśl.
3 tygodnie temu wróciłem ze Szwecji. Jestem bardzo wdzięczny, że mogłem tam być. Na pewno wielu rzeczy się nauczyłem, zaczynając od języka kończąc na tolerancji i radzeniu sobie ze stresem.

W czasie pobytu założyłem sobie bloga, gdyż chciałem publikować wszystko co robię. Nie zdało to egzaminu, bo nie miałem czasu, żeby usiąść i napisać logiczną i interesującą notkę. Gdy miałem do wyboru siedzieć i pisać po polsku, albo wyjść do wspólnego pokoju ćwiczyć szwedzki to było oczywiste, że wybierałem to drugie. Jak już byłem w pokoju sam to czytałem książki (YES). Nigdy nie miałem tak rozplanowanego czasu, ale to wszystko było na tyle dobre, że nigdy nie byłem przemęczony, by nie mieć na coś później ochoty.

Wykorzystałem ten czas w stu procentach, a może nawet i więcej. Jestem bardzo ciekawy jak wszystko potoczy się z moim szwedzkim i ze Szwecją, czy kiedyś tam zamieszkam na pewien czas? Czy w pracy będę używał szwedzkiego? Jestem bardzo zadowolony, że mogę oglądać szwedzką telewizję i szwedzkie vlogerki. Ten wyjazd bardzo dużo mi dał. w tej notce umieszczę kilka high lightów z mojego wyjazdu razem z opisami :)
A teraz małe podziękowania:

Hej till alla mina kära Grimslövare!

Ni börjar skolan nu smile emoticon
‪#‎jealous‬ och hos mig påbörjas ett nytt avsnitt i livet
Jag har nyss kopplat av efter en lång resa, julen och nyårsafton och kan äntligen skriva nånting till er.
Det var ett privilegium att kunna vara i Sverige, Grimslöv och i skolan. Jag träffade er, de bästa som finns. Jag lärde mig så mycket och är mycket tacksam för er tålmodighet när jag hade problem att utrycka mig på förståligt sätt! Ni alla tillsammans visade mig så många emotioner och nu kan jag bara säga att Sverige har de bästa mäniskor i hela världen, varmhjärtliga och hjälpsama!
Vill tacka alla med dem jag spenderade de rolligaste och trevligaste momenten i år Masha, Amanda, Linnea, Julz, Madelene, Johanes, Claudia,Jonas, Lisa, Linus, Fanny, Ellinor, Sonja, Mona, hela FRISKVÅRD heart emoticon
och KHD Klass, och varmhjärtiga vänner från alla Allmänkurser Jag skickar också heta hälsningar till alla andra som jag träffade där! Ni ska aldrig glömmas! Njuta av nästa terminen! Den kommer att vara ännu bättre än den första!
Jag hoppas att ni hade också det så roligt med mig som jag med er!
Jag är säckert vi ska ses någon gång igen (var som helst, när som helst)! Jag fick den bästa gåvan av er. Ert språk! Jag kan äntligen titta på Melodifestivalen och läsa Mumminböcker och förstå det! Hahahaha Tack så jättemycket!

Ha det så bra och be happy smile emoticon



moja scena, gdzie występowałem w przedstawieniu jako diabeł :)


przepracowany na zajęcia z chemii
diabeł z aniołem
zdjęcie z katalogu, uwielbiam je <3
szkoła
plakat:)
]:->
moje kochane finlandssvenskar <3
piekne widoki :)
 nalesniki :)
Stockholm i muzeum Abby :)
pierniczki :)
julbordet
prezentacja:)


kiss!


heart emoticon

Popular Posts

Like us on Facebook